rozmiar czcionki: A | A | A

[Translate to English:]


Lower Silesia houses numerous arts institutions and is home of many outstanding artists.

The cultural capital of the region is Wrocław which, beside Warsaw and Cracow, is among Poland’s most signifi cant cultural centres. Wrocław boasts two theatres, an operetta, a pantomime theatre, a puppet theatre, a philharmonic, 10 museums, numerous galleries, three arts colleges and a large group of artists. Cultural life is also vibrant in other towns of the region that have excellent arts institutions: there are theatres, philharmonics and museums in Legnica, Jelenia Góra and Wałbrzych. The sprouting of numerous informal arts groups is a new phenomenon observed recently in the region’s smaller towns and villages, where what can be termed ‘arts colonies’ (e.g. in the village of Michałowice near Jelenia Góra) and alternative culture centres are being founded. In the 1960s and 70s Wrocław was viewed as Poland’s capital of the theatre and one of the world’s capitals of avantgarde theatre. Wrocław was the home of the Laboratory Theatre led by Jerzy Grotowski, an outstanding producer and reformer of the 20th century theatre. Avant-garde tendencies are also characteristic of the Lower Silesian visual artists, many of whom boast outstanding achievements including works in glass, ceramics, poster and industrial design. Music also plays a signifi cant role in the cultural life of Lower Silesia. Many outstanding composers live in the region, and plenty of music festivals, a Lower Silesian speciality, are organized here. The most signifi cant of those is the 40-year-standing “Wratislavia Cantans” held in the historical churches in Wrocław and in a number of other towns of the region. Each year, the festival hosts a few thousand artists from all over the world.<//font>

Kościół Pokoju już 10 lat na liście UNESCO

16.12.2011 16:05

Minęło 10 lat od chwili kiedy Kościoły Pokoju w Świdnicy i Jaworze zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W związku z jubileuszem do Świdnicy przyjechały osoby odpowiedzialne za opiekę nad zabytkami UNESCO, by wziąć udział w cyklu wykładów podsumowujących minioną dekadę. Uczestniczył w nich również marszałek województwa Rafał Jurkowlaniec.

Gościem specjalnym konferencji w Teatrze Miejskim był Hans Caspary, były przedstawiciel Niemiec w Komitecie Światowego Dziedzictwa UNESCO, który przed dziesięciu laty pozytywnie zaopiniował Kościoły Pokoju, jako warte wpisu na listę. Opowiedział zebranym o trudnej drodze do tolerancji w kontekście historii powstania i 350-letniego funkcjonowania obu świątyń.

Niezwykle interesująco przebiegła także dyskusja panelowa, którą poprowadziła Joanna Lamparska, autorka książek o tajemnicach dolnośląskich zabytków, a także dziennikarka i podróżniczka. W dyskusji „UNESCO - nobilitacja czy przekleństwo?” uczestniczyli marszałek województwa Rafał Jurkowlaniec, samorządowcy z Torunia i Świdnicy, dyrektor Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków we Wrocławiu oraz gospodarze dolnośląskich obiektów UNESCO. Paneliści podzielili się swoimi wieloletnimi doświadczeniami w zdobywaniu środków na renowację i rewitalizację zabytków. Obalili wiele mitów związanych  z UNESCO -  na przykład ten, że za wpisem na listę płynie rzeka funduszy. Podkreślili, iż jest to raczej wejście w posiadanie „złotego klucza”, który może otworzyć wiele drzwi. Ponadto każdy z gospodarzy zabytków mówił o uciążliwościach i odpowiedzialności związanej z zarządzaniem tak cennym dziedzictwem. I każdy też podkreślał, że trudności należy pokonywać i wykorzystywać szanse związane z marką UNESCO rozpoznawaną na całym świecie. Marszałek Województwa Dolnośląskiego stwierdził, że UNESCO to, dla zabytku jak i dla regionu, błogosławieństwo a już z pewnością nie przekleństwo. - Jak tak patrzę na mapę Polski, gdzie zaznaczone są obiekty UNESCO, to myślę, że to jest ok. 8-9 województw. Może warto byłoby zorganizować takie spotkanie marszałków na przykład w Świdnicy właśnie. Wówczas, razem z gospodarzami tych obiektów i Ligą Polskich Miast i Miejsc UNESCO, stworzylibyśmy silne lobby, w najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu - zaproponował marszałek.

Popołudniowa część uroczystości została przeniesiona do Kościoła Pokoju, gdzie oprócz koncertu organowego, odbyło się odsłonięcie tablicy upamiętniającej majową  wizytę w świdnickiej świątyni króla Karola XVI Gustawa i królowej Sylwii. Gościem konferencji był ambasador Szwecji Staffan Herrström. Ponieważ dyplomata jest od niedawna na placówce w Polsce i w Świdnicy, po raz pierwszy zwiedził Kościół Pokoju.

Ostatnim punktem obchodów będzie wernisaż czasowej wystawy poświęconej Kościołom Pokoju oraz Hali Stulecia. Ekspozycję w Muzeum Dawnego Kupiectwa będzie można oglądać jeszcze do połowy stycznia 2012 roku. Niewątpliwą atrakcją wystawy są eksponaty specjalnie sprowadzone z innych muzeów oraz te z biblioteki Kościoła Pokoju. Po raz pierwszy Świdniczanie obejrzeli też autentyczne militaria z czasów wojny trzydziestoletniej oraz dwa starodruki - Luterańskie Biblie z 1702 r. i 1706 r., które dzięki tegorocznej dotacji ministra kultury zostały odrestaurowane w toruńskiej pracowni i w ten sposób odzyskały swój dawny blask. Swoistym uzupełnieniem historycznych eksponatów są kolekcje fotografii. Jedna z nich poświęcona ważnym wydarzeniom z życia Kościoła Pokoju w Świdnicy, pokazuje jego codzienny i odświętny czas odmierzany przez kolejne wizyty dyplomatów, koncerty, nabożeństwa ekumeniczne, ale też postępujący od ponad dwudziestu lat gruntowny remont świątyni. Druga to cykl fotografii zatytułowanych „Ciekawość”, autorstwa Bożeny Pytel. Autorka, niczym przewodniczka z aparatem w ręku, prowadzi zwiedzających w nieznane zakamarki Kościoła Pokoju w Świdnicy.